segunda-feira, 10 de dezembro de 2007

Chca odzyskac wladze

Jak informowano podczas obrad, obecnych na kongresie i uprawnionych do glosowania bylo 1024 delegatow. Wedlug wynikow podanych przez rzecznika partii Adama Bielana 810 delegatow zaglosowalo za udzieleniem Jaroslawowi Kaczynskiemu wotum, 50 bylo przeciw, a 77 wstrzymalo sie od glosu.

Prezes PiS uznal ten wynik za sukces. Podkreslil, ze "wygral zdecydowanie" po niepowodzeniu PiS w wyborach oraz w sytuacji, ktorej "towarzyszyly dzialania trzech bylych wiceprezesow".

Ludwik Dorn, Kazimerz Ujazdowski i Pawel Zalewski nie wzieli udzialu w kongresie. Na kilkanascie minut przed rozpoczeciem obrad grupa delegatow, w tym poslowie Jerzy Polaczek i Piotr Krzywicki kolejny raz zaepelowali o zaproszenie bylych wiceprezesow na kongres, a wniosek w tej sprawie zlozyl po rozpoczeciu obrad - w czesci niedostepnej dla dziennikarzy - byly posel Boguslaw Bosak.

W wystapieniu transmitowanym przez telewizje szef PiS nie nawiazal do sprawy trzech bylych wiceprezesow. Wczesniej podczas czesci zamknietej dla mediow mowil, ze rzecza "naganna jest dzialac w ten sposob, by wywolywac w partii, ktora przegrala wybory, kryzys".

Jednak, od razu po ogloszeniu wynikow glosowania nad wotum, Kaczynski dziekujac delegatom za poparcie, zapowiedzial, ze wyciagnie reke do niezadowolonych z sytuacji w partii. Poxniej na briefingu poinformowal, ze jest umowiony na spotkanie z trzema bylymi wiceprezesami na poczatku tego tygodnia.

Sekretarz generalny PiS Joachim Brudzinski oraz szef Klubu Parlamentarnego partii Przemyslaw Gosiewski uwazaja, ze kongres potwierdzil "niekwestionowane przywodztwo" Jaroslwa Kaczynskiego.

Prezes PiS jasno wskazal cel do ktorego ma dazyc jego partia - wygrana w kolejnych wyborach parlamentarnych. Powiedzial, ze wierzy, iz PiS bedzie jeszcze rzadzil. - Najwazniejsze jest to, zebysmy odzyskali wladze i sadze, ze dzis uczynilismy pierwszy wazny krok - powiedzial Kaczynski po otrzymaniu wotum zaufania.

Podkreslil tez, ze PiS potrzebna jest stabilizacja. Poinformowal, ze w przyszlym roku odbedzie sie kongres programowo-statutowy PiS. Jak mowil, zmiany w partii sa "bez watpienia potrzebne". Szef PiS zapowiedzial tez budowe "wielkiego ruchu spolecznego".

Zaznaczyl, ze przemiany w PiS musza sluzyc "spojnosci" partii, poniewaz - wedlug niego - moga powtorzyc sie wydarzenia z lat 90., takie jak "rozbijanie prawicy". PiS - zdaniem prezesa partii - musi stac sie partia "bardziej dynamiczna", musi utrzymac wyborcow, ktorzy poparli PiS w wyborach 2007 roku, a takze musi szukac wiekszego poparcia u polskiej inteligencji.

W swoim wystapieniu podczas kongresu Kaczynski odniosl sie takze do rzadzacej obecnie Platformy Obywatelskiej. Jego zdaniem pod wladza PO w Polsce mamy do czynienia z "bezwstydnym powrotem do tego, co dzialo sie w latach 90.". - Mamy do czynienia z pokazem cynizmu - ocenil.

Kaczynski ocenil takze, ze "zaczyna wracac" polityka transakcyjna. - Polityka transakcyjna miesza porzadek publiczny z gospodarczym. Kazde wieksze przedsiewziecie podejmowane jest pod naciskiem jakiegos lobby. Szersze cele spoleczne nie istnieja. Wszystko sprowadzone jest do pieniadza, ktory w ostatecznym rachunku plynie do prywatnych kieszeni. Uniemozliwia to realizacje wielkich, ambitnych celow spolecznych - mowil.

Sem comentários: